Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syrena104
Czytelnik
Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: escort1.8D, f126p, polonez1.6GLI
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Sro 04 Maj 2011, 23:17
Temat postu: polonez 1.6 GLI Bosch - kaprysi |
|
|
Niedawno kupiłem poloneza 1998 r.p. 1.6 GLI monowtrysk Bosch, ponieważ potrzebowałem większego samochodu z hakiem. Kupując go wiedziałem, że chodzi tylko na gazie ("robi pod siebie" ciemnymi plamami widocznymi na betonie i zanikającymi po kilkunastu minutach) - ma chyba dziurawy zbiornik lub nieszczelną rurkę paliwową. Ale do rzeczy. "Kapryszenie" polega na niesygnalizowanym i niewiadomego pochodzenia zapalaniu się kontrolki silnika, szarpnięciach silnika, prychaniu; zarówno na wolnych obrotach jak i podczas otwierania przepustnicy, dzieje się tak zarówno na gorącym jak i na zimnym silniku. Momentowi zapalenia się kontrolki silnika i "prychnięciu" towarzyszy delikatne syknięcie przeciskającego się gdzieś powietrza. Nie wiem, czy jest to skutkiem, czy przyczyną pojawiającego się błędu. Po zakupie auta, widząc pęknięty, kulisty, z czarnego plastiku "wyrównywacz" podciśnienia - wymieniłem go na inny ze złomowanego lanosa. Trochę się poprawiło, ale i tak bywa, że mam kłopoty wyjechać z posesji albo szybko ruszyć spod świateł, a potem można przejechać i 50 km a silnik chodzi jak marzenie. Po prychnięciu kontrolka silnika gaśnie po kilku sekundach. I tak w kółko. Przeczyściłem i przemyłem aerozolem do kontaktów elektrycznych wszystkie widoczne w komorze silnika styki i połączenia. Czy to możliwe, że momentami ciągnie "fałszywe powietrze" przez przewód i wtryski benzynowe ?
Świece wymieniłem, przewody WN wyglądają na prawie nowe, kilkakrotnie odłączałem masę akumularora, żeby zresetować komputer. Sprawdziłem i uszczelniłem gumowe wężyki podciśnieniowe. Nie mam w mojej okolicy możliwości odczytania kodów błędów (okolice Ostrowa Wielkopolskiego). Wiem, że jeślibym wymienił czujnik położenia wału, czujnik położenia przepustnicy, urządzenie zapłonowe Bosch, komputer i parę innych rzeczy, to na pewno usterka by znikła, tylko, że wartość pojazdu i wysokość emerytury nie uzasadnia takich wydatków.
Pozdrawiam i mam nadzieję dowiedzieć się czegoś od forumowiczów. |
|
Powrót do góry |
|
|
syrena104
Czytelnik
Dołączył: 04 Maj 2011 Posty: 2 Skąd jesteś (miejscowość / region): Wielkopolska Posiadane auto: escort1.8D, f126p, polonez1.6GLI
Piwa: 0/0
|
Wysłany: Czw 05 Maj 2011, 19:28
Temat postu: Re: ( Daewoo Polonez ) polonez 1.6 GLI Bosch - kaprysi |
|
|
Na pewno jedną z przyczyn był regulator napięcia alternatora. Wymieniłem i napięcie jest stabilne 13,5 V a były skoki napięcia do 20 V; mimo tego jeszcze zdarzy się że silnik prychnie i zapali się kontrolka silnika, ale znacznie rzadziej i na krócej.
Może ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia w tym temacie.
Pozdrawiam forumowiczów. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Popularne dyskusje w dziale: ( Daewoo Polonez ) Porady, problemy techniczne
|
|
Powered by phpBB © 2001, 2006 phpBB Group
Copyright © Profit 2003 - 2024 |
Created by idealneT and OM System |
|